sobota, 26 stycznia 2013

Trochę o mnie :3

A więc zapraszam was na:
aska - Jasia21.ask.fm
fejsa- Śmierciożercy Zawsze Spoko i Opijmy to colą *,*
instagrama- Ausziaaa21
i oczywiście na blogaaaa <3 :D

Ja mam w końcu ferieeeee i mam nadzieje, że w ciągu nich zdążę napisać chociaż 2 rozdziały książki ;* Bądzcie ze mną! Przepraszam, że nie odpowiadam na wszystkie pytania na asku, ale sie nie da :c Piszcie na maila:  asmarc12@wp.pl- odpiszę na wszystkie pytania i prośby :)

piątek, 25 stycznia 2013

Kochani, kochani, kochani ! Przepraszam was za moją nie obecność. Wiem jestem taka złaaa! :c Miałam zepsutego laptopa, a potem szkoła i wgl, i wgl, i wgl. :c Tak więc w końcu mam feeeeerie ! <3 Będę z wami cały czas, no bo ja w końcu jestem Asia z fejsa, aska, bloga, instagramaa i innych :* Mam nadzieje, że mi wybaczycie i kooooocham waaas <3 Tym czasem idę czytać HP, a was zostawiam z nowym rozdziałem, proszę bez hejtów za te akapity, ale wszystko mi sie jakoś dziwnie przestawiło jak to wkleiłam. Więcej pytan na aska: Jasia21ask.fm :D
Pozdrawiam Asia. ;3

Tiara Przydziału


                                                           
Tiara Przydziału
Gdy wyszli z pociągu Albus jeszcze chwilę przyglądał się oddalonej sylwetce Ariany. Bał się coraz bardziej do jakiego domu przydzieli go tiara. Nie chciał być Ślizgonem, jakiś głos w jego głowie podpowiadał mu, że musi trafić do Gryffindoru. Nagle usłyszał donośny głos, który wołał: Pirszoroczniacy do mnie! Ustawić się w rzędzie, szybko, bo się spóźnimy!. Harry często opowiadał Albusowi o tym brodatym i ogromnym człowieku. Był to Hagrid- gajowy Hogwartu. Od razu zrobiło mu się lepiej na myśl o tacie. Jego brata nie było nigdzie w pobliżu. Na szczęście Rose stanęła obok niego. Hagid doprowadził ich przed jezioro i każdy wsiadł do łódki. Po krótkim czasie zmęczeni i mokli dotarli do zamku. Większość dzieci rozglądała się po korytarzach i zachwycała się ruszającymi się obrazami. W końcu dotarli do Wielkiej Sali, gdzie Profesor  Minewra- dyrektorka szkoły powitała ich serdecznie. Tiara przydziału odśpiewała bardzo długą piosenkę, a po tym rozpoczęła się ceremonia przydziału  domu. Tiara zaczęła czytać nazwiska. Al był bardzo zestresowany, tylko co jakiś czas tiara wykrzykiwała nazwiska:  George Burt- Hufflepuf, Dyzelta Cole- Ravenclaw. Albus co jakiś czas spoglądał na stół nauczycieli. Siedział tam przystojny mężczyzna o długich kręconych, blond włosach, młoda kobieta o kręconych, krótkich włosach, duży i brodaty Hagrid, profesor Sybilla, o której odpowiadał mu James i kilka innych  nauczycieli, którym nie zdążył się przyjrzeć, bo tiara wykrzyknęła: Ariana Kratman. Ariana spokojnym krokiem podeszła i usiadła, a tiara zaczęła mówić: Panna Kratman, doskonale pamiętam pani przodków. Ma pani bardzo czystą krew, a tacy znajdują się w ... nie...pani babcia była bardzo dobrą Gryfonką, pamiętam ją doskonale. GRYFFINDOR!- krzyknęła tiara, a rozradowaną Arianę powitał tłum przy stole Gryfonów. Rose, tiara bezwahania przydzieliła do Gryffindoru. Teraz do tiary podszedł nijaki Frank Gools, który został przydzielony do Slytherinu, potem Rupert Tood - Gryffindor! Nagle tiara profesor przeczytała: Albus James Potter. Al wstał. Podszedł do tiary i usiadł, a ona przemówiła: Albus Potter, twojego ojca nie da się zapomnieć... Pamiętam go doskonale i mam nadzieje, że okażesz się tak pożyteczny jak on. GRYFFINDOR!- krzyknęła, a Albus, który nie mógł uwierzyć w swoje szczęście odszedł do stołu Gryfonów. Rozpoczęła się kolacja. Złote naczynia napełniły się jedzeniem. Obok niego siedział Rupert, którego nazwisko słyszał podczas  przydziału. Po drugiej stronie siedziała uśmiechnięta Ariana, która co jakiś czas mruczała cos pod nosem: przyrównała mnie do babci, hmmm. dziwne. Albusowi wydawało się, że jest z tego dumna, ale nie był tego pewnien. Chłopiec o imieniu Rupert odezwał się nagle do niego:
- Cześć, jestem Rupert- powiedział śmiało.
-Cześć, Albus- powiedział, ściskając mu rękę.
- Jak ci się tu podoba?- spytał jasno włosy chłopak.
-Bardzo, jak na razie jest wspaniale.- odpowiedział
Potem już nie rozmawiali tylko delektowali  się ucztą, po długiej przybyłej drodze. Po kolacji zaprowadzono ich do dormitorium. Opiekunem ich domu był owy jasnowłosy mężczyzna, który jak się okazało nazywał się Michael Craigh. Albus był w dormitorium z Rupertem, Tomem, Erniem i Olivierem. Wszyscy położyli się do łóżek. Byli bardzo szczęśliwi choć jeszcze nie wiedzieli, że właśnie rozpoczął się najlepszy czas w ich życiu. <3                                      

piątek, 28 grudnia 2012

                                                     Teraz trochę o HP <3



Pewnie zastanawia was najbardziej, jaka jest moja ulubiona postać z HP (Harry Potter dla mugoli), a więc mam wiele postaci, które przypadły mi do gustu. Oto kilka z ulubionych: Luna, Fred, Cyzia, Tonks i Fleur. :-) Mój ulubiony parring to Bill i Fleur oraz Tonks i Lupin ;-) Najbardziej przeżyłam moment w HP, gdy Sev zabił Albusa. Był to najgorszy moment  i bardzo żałowałam śmierci dyrektora Hogwartu. Straszna była również smierć Tonks i Lupina. Było to młode małżeństwo, któremu dopiero urodziło się dziecko. Przykro mi było także jak zginęli Moody i Fred. :c Dla mnie pożegnanie z bohaterami było jak pożegnanie się z kimś naprawdę bliskim. Często pada pytanie kogo wolę `dobrych` czy `złych` ? Ja uwielbiam całą serię HP, ale bardziej skłaniam się do dobrych, ponieważ oni wiedzieli czym jest miłość. Często także pada pytanie, z jakiego jestem domu. Jestem z GRYFFINDORU 4ever <3 Więcej pytań zapraszam na aska ;-)))

                                                                                                                            ASIAAA ;---)
                                                   Takiii tam post :-)



    Podejdę do sprawy trochę egoistycznie, ponieważ jest to nie tylko blog o Albusie i jego przyjaciołach, ale także o mnie :-) Będę tu pisała jakieś swoje desperackie przemyślenia....jaki ten świat jest nudny :c
Niedługo będziecie mogli zobaczyć mojego i przyjaciółki photobloga :) No i właśnie moja najlepsza przyjaciółka to Marcysia.;) Znamy się prawie 10 lat :3  Nommmm... wiem co to nuda, dlatego polecę wam kilka książek. ;-) Gdy byłam młodsza nie lubiłam czytać, było to dla mnie męcząca  i nie sprawiało mi przyjemności. Teraz jest inaczej. Oczywiście polecam wam całą serię HP !!! :) Jest to książka, w której można się zakochać i uzależnić ! ;--) Polecam wam również serię PLL, moja przyjaciółka to czyta i bardzo sobie chwali. Pewnie większość z was nie przepada za Zmierzchem, sagą Stephenie Meyer ;-) Ja osobiście nie czytałam, ale obejrzałam filmy i podobały mi się. Może film jest trochę płytki, ale jednak po głębokim przemyśleniu można zrozumieć przekaz i morał tego filmu ;-) Polecam wam bardzo książkę `Sierpniowe Szczęście ` Ireny Landau. Jest to książka również dla nastolatków jak i również dla młodzieży w wieku 15-16 lat.:) Historia opowiada o młodej dziewczynie w wieku 15 lat, która przyjeżdża do rodziny w góry. Tam zakochuje się, ale będzie musiała wybrać pomiędy dwoma chłopcami *__* Mam nadzieje, że weźmiecie sobie pod uwagę, moją opinię i także przekonacie się jakie książki mogą być ciekawe. ;----)

                                                                                                                               ASIAAAA <3

                                                                    Kilka słów o mnie :--)



Jestem Asia, częściej mówią na mnie Jasia lub Bułka. Drugi pseudomin został nadany mi w bardzo dziwny sposób, zaś mój kolega nadawał wszystkim ksywki, gdy ja akurat jadłam bułkę.:3 Nom, nie jestem żadną dziewczynką z 3,4 klasy. Niedługo wkroczę do gimbazy. :) Co lubię robić....Hmmmm. Chyba najbardziej to lubię tańczyć, jak również czytać i pisać książki :-) Moją pasją jest również  gra na pianinie i pływanie.
Kiedyś całkiem dużo pływałam, zdarzały się również zawody i turnieje ;P Oczywiśce kocham też prowadzić fanpage ;-) ( Opijmy to colą *,* i Śmierciożercy Zawsze Spoko) Zapraszam was serdecznie na mojego aska gdzie możecie zadawać mi pytania.:> http://ask.fm/Jasia21 - PYTASZ! <3
To  chyba wszystko, jeżeli chcecie czegoś więcej się o mnie dowiedzieć zapraszam na fanpage i na aska :)
Na koniec macie moje zdjęcie, za popękane monitory nie biore odpowiedzialności. :-(
Pozdrawiam :) ASIAAA.

czwartek, 27 grudnia 2012


                                                          W pociągu.
 
Albus siedział spokojnie w przydziale i obserwował coraz mniej wyraźne twarze jego rodziców. Jego   kuzynka Rose siedziała naprzeciwko niego, widać było, że taka podróż wiele ją kosztuje. James spokojnie obserwował peron, który coraz bardziej znikał z ich punktu  widzenia. Nagle do drzwi przedziału zapukała jakaś dziewczyna. Weszła z ogromnym uśmiechem na twarzy i spytała :
- Hej, nazywam się Ariana Kratman, czy mogę się dosiąść ?
Mało uważny obserwator mógł zauważyć jej duże zielone oczy, długie włosy różowe usta, kształtny nos i  idealną sylwetkę zaś uważny obserwator jakim był Albus zauważył: duże zielono-niebieskie oczy mały wąski nos, różowe pełne usta, długie falowane blond włosy do pasa i małe czerwone okulary trochę przekrzywiane na jej nosie. Brat,  Albusa- James uśmiechnął się do niej miło i pokiwał głową.
Dziewczyna weszła  i usiadła obok Rose. Chwila ciszy nagle rozprysła. Ariana spytała:
-Pierwszy raz do Hogwartu?
-Nie, ja 2, powiedział uśmiechnięty James.
- Jak tam jest !? Spytała Ariana z zachwytem.
- Cudownie, to całkiem inny świat, jest taki, taki.....
-MAGICZNY! - urwała dziewczyna.
- Dokładnie- odpowiedział chłopak.
Ariana, zdjęła okulary i schowała je do małego żółtego  pudełka.
Przedział znowu opętała cisza. Po chwili Rose, odezwała się cicho zwracając swoją rudą czuprynę w jej stronę.
- Jestem Rose, nie zdążyłam się przedstawić.
- Miło mi, nie ma problemu.
Rozmowę przerwał chłopak, który wszedł do przedziału. Miał jasne przylizane włosy, zielono- brązowe oczy i wąskie usta, był bardzo przystojny.
- Oooo! Ariana!- krzyknął.
- Czczcz...eść- powiedziała nieśmiało dziewczyna.
James z zdziwieniem przyglądał się całej sytuacji.
- Co tu robisz?- spytał chłopak.
Albus, James i Rose od razu rozpoznali w nim znajomego. Był to Scorpiu Malfoy, syn Dracona.
- Nnn...ic, siedzę w pociągu...- powiedziała trochę śmielej Ariana.

- Z nimi?- powiedział
- Z nimi. - potwierdziła Aria.
Chłopak, pokiwał spokojnie głową i wyszedł z przedziału.
-Jest bardzo groźny, stwierdziła Rose.
-Nie, może po prostu zagubiony, zaprzeczyła Ariana.
- Ja tam nie przepadam za Malfoy`ami, w końcu odezwał się Albus.
- Nie są źli.- powiedziała Ariana.
Oooo! Nagle w całym pociągu rozległy się krzyki. Gdy spoglądało się przez okno, w oddali można było zobaczyć piękny, ogromny zamek - HOGWART.